Cukrzyca

CUKRZYCA CZYLI PIERWSZA PANDEMIA CHOROBY NIEZAKAŹNEJ

Cukrzyca, szczególnie typu 2, stała się jednym z największych wyzwań współczesnych systemów ochrony zdrowia. Liczba chorych na cukrzycę na całym świecie w 2019 roku osiągnęła 463 miliony, co pociąga za sobą dramatycznie rosnące koszty jej leczenia. W Polsce leczonych z jej powodu jest ok. 2,3 miliona osób (z czego ok. 180-200 tys. choruje na cukrzycę typu 1 wymagającą leczenia insuliną), a całkowita ilość chorych przekracza 3 miliony. Częstotliwość występowania cukrzycy wzrasta wraz z wiekiem i obecnie w Polsce ok . 45% wszystkich nowych przypadków jest diagnozowane u osób w wieku powyżej 65 lat. Niemniej jednak, w związku z rosnącą częstością otyłości wśród dzieci i młodzieży, a także u młodych dorosłych, obserwuje się też rosnącą liczbę przypadków cukrzycy typu 2 u osób przed 30 rokiem życia.

Dominika Wiewiórska: Kto jest zagrożony rozwojem cukrzycy typu 2?

Mariusz Dąbrowski: Do grupy ryzyka cukrzycy typu 2 należą osoby:

DW: Kiedy rozpoznajemy cukrzycę?

MD: Cukrzycę możemy rozpoznać na 3 sposoby:

DW: Jakie są objawy cukrzycy?

MD: Do najczęstszych objawów cukrzycy należą: oddawanie zwiększonych ilości moczu (wielomocz – poliuria), wzmożone pragnienie, utrata masy ciała pomimo prawidłowego łaknienia, osłabienie i wzmożona senność, infekcje grzybicze narządów płciowych oraz ropne zmiany na skórze.

Gdy występują takie objawy należy oznaczyć przygodny poziom glukozy (w laboratorium, nie glukometrem), nie musi być to pomiar na czczo. Często jednak cukrzyca, zwłaszcza typu 2, nie daje przez długi czas żadnych objawów i jest rozpoznawana przypadkowo, np. w czasie badań okresowych, czy hospitalizacji z innej przyczyny. W wielu przypadkach cukrzyca jest poprzedzona tzw. stanem przedcukrzycowym. Kiedy go rozpoznajemy? Gdy poziom glukozy na czczo mieści się w granicach poniżej 126 mg/dl, a pomiar w drugiej godzinie testu obciążenia glukozą nie osiąga 200 mg/dl.

DW: Czy osoby zagrożone cukrzycą mogą uniknąć zachorowania?

MD: Odpowiadając krótko: mogą. Zasadniczą kwestią jest to, w jaki sposób można to osiągnąć? Ponieważ głównym tzw. środowiskowym czynnikiem ryzyka rozwoju cukrzycy jest otyłość, redukcja masy ciała zdecydowanie zmniejsza prawdopodobieństwo powstania cukrzycy. Fińskie badanie prewencji cukrzycy wykazało, że u osób ze stanem przedcukrzycowym redukcja masy ciała o ok. 5% uzyskana redukcją spożycia wysokokalorycznych pokarmów, zwiększeniem spożycia błonnika (warzywa i owoce, najlepiej w formie nieprzetworzonej oraz pełnoziarniste produkty zbożowe) i zwiększeniem aktywności fizycznej do co najmniej 150 minut tygodniowo, spowodowała zmniejszenie ryzyka rozwoju cukrzycy o 58%. Co ciekawe, identyczne wyniki uzyskano w podobnym badaniu przeprowadzonym w USA. 

Także stosowanie w stanie przedcukrzycowym niektórych leków, z których najlepiej przebadano metforminę, pozwala na zmniejszenie ryzyka rozwoju cukrzycy o ok. 1/3. W realnym życiu nie jest to łatwe i często będzie wymagało wsparcia ze strony dietetyka, czy też lekarza specjalizującego się w leczeniu otyłości. Pomocą, oprócz diety, mogą być też leki stosowane w terapii otyłości, jednak są one relatywnie drogie i mogą powodować objawy uboczne. Ostateczną formą terapii otyłości jest zabieg chirurgiczny. W Polsce stosuje się najczęściej 2 metody. Pierwszą z nich jest tzw. rękawowe wycięcie żołądka, które powoduje zmniejszenie jego objętości, przyspieszenie pasażu pokarmu, a przy okazji zmienia metabolizm poprzez wpływ na wydzielanie hormonów przewodu pokarmowego odpowiedzialnych za zmniejszenie odczuwania głodu i zwiększenie odczucia sytości. Zabiegiem bardziej radykalnym i zmieniającym przy okazji anatomię przewodu pokarmowego jest ominięcie żołądka. Zabiegi te, powodując redukcję masy ciała odpowiednio o 20% i 25%, wybitnie zmniejszają ryzyko powstania cukrzycy, a u osób, które krótko chorują na cukrzycę, mogą spowodować cofnięcie się jej objawów (remisję). Przy okazji zmniejsza się też o 40% ryzyko nowotworów złośliwych u kobiet.

Diabetyk bada cukier w krwi

DW: A co robić, gdy już ma się cukrzycę?

MD: Po pierwsze przestrzegać właściwego sposobu odżywiania. Celowo nie używam słowa „dieta”, ponieważ kojarzy się ona z czymś ograniczonym w czasie, a tymczasem w cukrzycy należy po prostu wdrożyć zdrowy sposób żywienia. I to nie tłuszcze są w tym przypadku największym złem, ale węglowodany, bo to głównie ich ilość i rodzaj determinuje poziom glukozy we krwi. Najszybciej rośnie on po produktach zawierających cukier: słodyczach, słodzonych napojach, sokach owocowych (także bez dodatku cukru). Ale wzrasta też szybko po białym pieczywie, makaronach i innych produktach z białej mąki, białym ryżu, ziemniakach, czy kaszach (sposób ich ugotowania też ma znaczenie). Ograniczona ilość miejsca nie pozwala na szczegółowy opis zaleceń dietetycznych, niemiej, szukając wskazówek żywieniowych należy korzystać ze wsparcia fachowców (dietetyków, lekarzy diabetologów), a nie szukać rozwiązań na forach internetowych, gdyż nie wszystkie rady z tych źródeł są korzystne dla zdrowia. Oprócz zdrowego odżywiania kluczowa jest odpowiednia aktywność fizyczna, co najmniej 150 min. tygodniowo i nie rzadziej niż 3 razy w tygodniu. Preferowany jest umiarkowany, wysiłek fizyczny, np. marsz (także nordycki), jazda rowerem, pływanie, różne ćwiczenia gimnastyczne. 

Oprócz zdrowego odżywiania kluczowa jest odpowiednia aktywność fizyczna, co najmniej 150 min. tygodniowo i nie rzadziej niż 3 razy w tygodniu. Preferowany jest umiarkowany, wysiłek fizyczny, np. marsz (także nordycki), jazda rowerem, pływanie, różne ćwiczenia gimnastyczne.

TRZEBA PAMIĘTAĆ!

Dieta i aktywność fizyczna są niezbędne w osiąganiu celów terapeutycznych. Ale często stają się niewystarczające i wtedy konieczne jest leczenie farmakologiczne. Zazwyczaj zaczyna się od leków doustnych, ale u części pacjentów koniczne bywa zastosowanie insuliny. Aby nie doprowadzić do powstania i progresji późnych powikłań cukrzycy należy dążyć do utrzymywania poziomu glukozy w zakresie 70-180 mg/dl, stąd ważne jest prowadzenie samokontroli poziomu glukozy we krwi i to nie tylko na czczo, ale też po posiłkach. Cukrzyca, o ile jest dobrze leczona, nie musi prowadzić do rozwoju powikłań, inwalidztwa i skrócenia życia. Ale to zależy nie tylko od lekarzy, ale przede wszystkim od samych chorych i tego na ile potrafią zmienić swoje życie, aby nie polec w walce z chorobą.

Autor tekstu:

dr hab. n. med. Mariusz Dąbrowski
Prof. URz, specjalista chorób wewnętrznych, diabetolog

Możliwości diagnostyki i leczenia:

Poradnia Diabetologiczna w Przychodni Specjalistycznej nr 1 w Rzeszowie
ul. Hetmańska 21, telefon: (17) 853-52-82 wew. 318
www.spzoz1.rzeszow.pl